Lalu Slavicka w najnowszym singlu „Wolne” porusza problem niewykorzystywania dni wolnych przez Polki i Polaków. To drugi singiel artystki, zapowiadający debiutancką płytę „Każdy ma swoje korpo”. Dzięki najnowszemu utworowi Lalu uświadamia, jak ogromnym problemem jest przeciążenie pracą. Ponad 50% z nas nie wykorzystuje prawie połowy swojego urlopu, a pod kątem największej liczby przepracowanych godzin w krajach Unii Europejskiej jesteśmy na drugim miejscu - jak wynika z danych OECD z 2019 roku oraz najnowszego Monitora Rynku Pracy.
- Nie powinno nas więc dziwić, że jesteśmy trzecim narodem w Europie z największą liczbą osób, które doświadczyły wypalenia zawodowego – komentuje artystka.
"Chcę przestać na chwilę ogarniać to wszystko i zobaczyć, że nic się nie stanie" - to fragment tekstu nowego singla Lalu Slavickiej, w którym artystka porusza problem chronicznego zmęczenia i podkreśla potrzebę wyrwania się z codziennej gonitwy.
Lalu Slavicka nie bez powodu porusza tak trudne i niewygodne korpo-tematy – ostatnie kilkanaście lat spędziła, pracując w korporacjach, pnąc się po szczeblach kariery, od asystentki po managerkę kilkudziesięcioosobowego zespołu. Po 13 latach postanowiła jednak odejść, a słodko-gorzkie doświadczenia oraz wnikliwe obserwacje dotyczące pułapek, które sami na siebie zastawiamy, przelać na twórczość muzyczną. Sama artystka w swoich social mediach dzieli się własnymi doświadczeniami z kilkunastu lat życia pod wciąż rosnącą presją.
- Bardzo często słyszę, że ktoś właśnie wrócił z urlopu, ale jest tak zmęczony, że najchętniej wziąłby jeszcze kilka dni wolnego. Tymczasem do kolejnego urlopu jeszcze co najmniej kilka miesięcy. Utwór opowiada o tęsknocie za tym, czego często sami sobie odmawiamy albo nie umiemy odpowiednio wykorzystać. Marzy mi się, żebyśmy przestali – szczególnie kobiety – się wstydzić tego, że czasem potrzebujemy wszystko rzucić i po prostu odpocząć. Niezależnie od tego, czy jest to praca, pasja czy nawet zajmowanie się rodziną. „Wolne” to przede wszystkim stan, w którym dajemy sobie przyzwolenie na to, żeby nie być na wiecznym stand by’u. To luksus niespieszności, którego tak bardzo nam na co dzień brakuje – komentuje Lalu.
Hasztagiem #wolneodzaraz artystka chce zaprosić nas wszystkich do otwartego mówienia o tym, że mamy prawo czasem mieć wszystkiego dosyć. I choć urlop nie rozwiąże wszystkich naszych problemów, to bez niego już w ogóle trudno o jakikolwiek work-life balance.
Fot. Aleksandra Zaborowska
„Wolne” to kolejny singiel, w którym Lalu podejmuje tematykę korporacyjnych zjawisk. Tym razem jest to częste niewykorzystywanie przez nas urlopów. W poprzednim singlu „Wypalenie”, który w ciągu miesiąca odsłuchało ponad pół miliona osób, artystka zwracała uwagę na wypalenie zawodowe, które może wynikać właśnie między innymi z niewykorzystywania dni wolnych od pracy. Jest to sytuacja szkodliwa nie tylko dla nas samych, ale też dla firm, w których pracujemy.
- Wypalenie zawodowe, bezsenność, chroniczne zmęczenie, trudności związane koncentracją, przewlekły stres – wiem, że wciąż nie umiemy sobie radzić z tymi problemami. Na swoich socialach dzielę się moją historią i tym, jak starałam się sobie radzić w szczególnie trudnych momentach. Mam nadzieję, że zarówno najnowszy singiel „Wolne”, jak i poprzedni, skłonią nas wszystkich do refleksji nad tempem
i toksycznością naszego życia – dodaje Lalu.
i toksycznością naszego życia – dodaje Lalu.
Artystka pracowała nad płytą z Harrym Tomkiem Waldowskim, perkusistą zespołu LemON oraz Basią Bashi Derlak, wokalistką zespołu Chłopcy kontra Basia.
Singiel „Wolne” jest już dostępny m.in. na Spotify, iTunes, Apple Music, Tidal, Deezer czy Tik Tok
Więcej materiałów prasowych na https://laluslavicka.prowly.com
KONTAKT:
Fot. Aleksandra Zaborowska