Lalu Slavicka w teledysku do swojego najnowszego singla "Plan na dziś" przekonuje, że pokój zaczyna się w naszych domach. Przypomina, jak bardzo kruchy i nieprzewidywalny jest ten świat. Dlatego tak ważne jest, abyśmy wybaczali sobie póki jeszcze jest na to szansa. Bo "świat to jest gra niebezpieczna, nikt nam nie obieca, że spotkamy się znów"
Zdarza Ci się pokłócić z bliską osobą przed samym wyjściem do pracy? Jak wtedy wygląda Twój dzień? Jesteś w stanie skupić się na pracy? Jak się zachowujesz w stosunku do innych ludzi? A jak często wyciągasz rękę na zgodę?
Fot. Monika Bienik
W teledysku chciałam pokazać nasze różne oblicza. Czasem twarde, uparcie stawiające na swoim, czasem niepewne, momentami kruche i uległe. Każde z nich ma swoje dobre i złe strony w kontekście szukania porozumienia z drugim człowiekiem. Mój partner na ekranie, Paweł Pablo Ściebura, z którym pracowałam kilka lat w jednej z korporacji nie bez powodu jest przedstawiony jako mężczyzna bez twarzy. Z jednej strony w osiąganiu pokoju istotne są obie strony konfliktu. Sama ręka wyciągnięta na zgodę nie wystarczy. Ktoś ją musi zechcieć przyjąć (przyp. Chcę pokój albo dwa pokoje). Z drugiej - czuję, że warto w poszukiwaniu porozumienia skupić się mocno na sobie, nie zastanawiając się, co na to druga strona. Wtedy ego zdaje się mniej przeszkadzać w wyciągnięciu tej ręki na zgodę."
Fot. Monika Bienik
Śpiewając o czymś tak - jak się okazuje - kruchym w dzisiejszym świecie, nie mogliśmy nie zaznaczyć naszej solidarności z tymi, którzy cierpią za naszą granicą. Dlatego jedną ze scen dedykujemy właśnie Ukrainie. Mam nadzieję, że singiel "Plan na dziś", który powstał we współpracy z Harrym Tomkiem Waldowskim i Basią Bashi Derlak będzie nam przynosił nadzieję, szczególnie wtedy, kiedy jej nam czasem brakuje.
Fot. Monika Bienik
fragment z planu zdjęciowego by Rafał Rudzki